W miarę postępów technologicznych i rosnącego zainteresowania naturalnymi zasobami naszej planety, pewne praktyki biznesowe zaczęły prowokować kontrowersje na skalę światową. Jednym z takich praktyk jest „biopiractwo”. Proces, w którym korporacje, instytuty badawcze i inne podmioty komercyjne wykorzystują tradycyjną wiedzę i genetyczne zasoby miejscowych społeczności bez uzyskania odpowiedniego pozwolenia lub rekompensaty. W sercu tej debaty leży skomplikowana kwestia. Jak tradycyjna wiedza o roślinach i nasionach, przekazywana z pokolenia na pokolenie wśród rdzennych ludów i lokalnych społeczności, stała się przedmiotem pożądania na rynku globalnym. Korporacje, widząc potencjał ekonomiczny w unikalnych właściwościach niektórych roślin, często dążą do uzyskania wyłącznych praw do tych zasobów. Pomijają przy tym fakt, że są one częścią dziedzictwa kulturowego całych społeczności. W tym artykule przyjrzymy się bliżej złożoności biopiractwa, jego konsekwencjom oraz roli praw własności intelektualnej w tej debacie.
Historia i korzenie biopiractwa
Tradycyjna wiedza jest zbiorem doświadczeń, umiejętności i przekonań przekazywanych z pokolenia na pokolenie w lokalnych społecznościach. Dotyczy ona praktyk związanych z rolnictwem, medycyną, ekologią i innymi dziedzinami życia, które kształtowały się przez stulecia w odpowiedzi na konkretne wyzwania i potrzeby danej społeczności. W centrum tej wiedzy często znajdują się nasiona – nie tylko jako podstawowe środki do produkcji żywności, ale również jako klucze do zrozumienia relacji między człowiekiem a przyrodą. Tradycyjna wiedza, choć rzadko udokumentowana w formie pisemnej, była uważnie strzeżona i przekazywana przez starszyznę plemienną, szamanów czy ekspertów lokalnych.
Kolonizacja i początki biopiractwa
Z chwilą, gdy europejscy kolonizatorzy zaczęli odkrywać nowe lądy w XV i XVI wieku, natrafili na nieznane im rośliny, zwierzęta i kultury. Zafascynowani bogactwem i różnorodnością nowych terytoriów, wielu z nich zaczęło gromadzić próbki i informacje. Często bez zrozumienia lub szacunku dla kulturowego kontekstu, w którym te zasoby były używane.
Choć wielu kolonizatorów postrzegało te odkrycia jako „nowe” dla świata zachodniego, dla miejscowych społeczności były one częścią ich dziedzictwa od niepamiętnych czasów. Pierwsze przypadki „kradzieży” wiedzy objawiały się, gdy europejscy naukowcy i botanicy dokumentowali i klasyfikowali rośliny, nadając im łacińskie nazwy i ignorując lokalne tradycje i nazewnictwo. W wielu przypadkach ta wiedza była następnie wykorzystywana do komercyjnych celów w Europie, nie przynosząc żadnych korzyści społecznościom źródłowym.
Kolejnym etapem biopiractwa była eksploatacja tych zasobów na potrzeby przemysłu. Przykładem może być roślina quinoa z Andów, której tradycyjne metody uprawy i korzystania z niej zostały przejęte i skomercjalizowane przez firmy zachodnie, pomijając korzyści dla rdzennych społeczności.
W miarę upływu czasu, z rozwojem nauk biologicznych i chemicznych, możliwość ekstrakcji i manipulacji składnikami aktywnymi roślin stała się łatwiejsza, prowadząc do dalszej komercjalizacji tradycyjnej wiedzy.
W kontekście historii biopiractwa kluczowe jest zrozumienie, że choć technologie i metody mogły się zmieniać, podstawowa dynamika eksploatacji i nieuznawania praw rdzennych ludzi pozostaje nierozwiązana.
Biopiractwo – współczesne przypadki
W epoce globalizacji i postępu technologicznego biopiractwo stało się bardziej skomplikowane i ukierunkowane. Wielkie korporacje, zaopatrzone w zaawansowane narzędzia badawcze, są w stanie identyfikować, ekstrahować i komercjalizować aktywne składniki z roślin, które przez stulecia były używane przez lokalne społeczności w celach leczniczych, żywieniowych czy duchowych.
Ryż Basmati
Ryż Basmati to tradycyjna odmiana ryżu, który od wieków jest uprawiany w regionach północnych Indii i Pakistanu. Znany jest z wyjątkowego aromatu, długich ziaren i specyficznych właściwości kulinarnych. Basmati jest nie tylko ważnym produktem eksportowym dla tych krajów, ale też elementem ich kulturowego dziedzictwa.
Sprawa RiceTec, firmy z Teksasu, wzbudziła kontrowersje w końcu lat 90. XX wieku, kiedy to firma uzyskała patent w Stanach Zjednoczonych na „nową” odmianę ryżu, którą nazwano „Basmati”. Firma twierdziła, że ich odmiana ryżu jest ulepszoną wersją tradycyjnego ryżu Basmati i dlatego zasługuje na ochronę patentową.
Decyzja o przyznaniu patentu wywołała zdecydowane sprzeciwy ze strony Indii. Rząd indyjski argumentował, że ryż Basmati ma specyfikację geograficzną, podobnie jak szampan z regionu Szampanii we Francji. Dlatego też uznanie innej odmiany ryżu za „Basmati” jest nie tylko błędne, ale również szkodliwe dla eksportu i reputacji prawdziwego ryżu Basmati z Indii. Ponadto podniesiono kwestię biopiractwa. Twierdząc, że zachodnie firmy próbują skomercjalizować i uzyskać prawa do tradycyjnych produktów i wiedzy bez odpowiedniej rekompensaty dla miejscowych społeczności.
W odpowiedzi na międzynarodową krytykę i naciski ze strony Indii, Urząd Patentowy Stanów Zjednoczonych w 2001 roku zmodyfikował patent RiceTec, ograniczając jego zakres. Wiele patentów, które początkowo zostały przyznane firmie, zostało unieważnionych.
Ten przypadek stał się kluczowym punktem odniesienia w dyskusji na temat biopiractwa i potrzeby ochrony tradycyjnej wiedzy oraz produktów w globalnym systemie handlu i własności intelektualnej. Ujawnił luki w międzynarodowym systemie patentowym oraz konieczność uznania specyfiki i wartości produktów z konkretnych regionów geograficznych.
Przeczytaj także: Rolnictwo ekologiczne – co to jest?
Neem (Azadirachta indica) – Patentowanie tradycyjnej wiedzy w Indiach
Drzewo neem, powszechnie występujące w Indiach, od wieków było wykorzystywane w medycynie ajurwedyjskiej. Jednak w latach 90. XX wieku amerykańska korporacja uzyskała patent na używanie ekstraktów z neem jako pestycydów.
W skutek tych działań, lokalne społeczności zostały pozbawione możliwości korzystania z tradycyjnej wiedzy w sposób komercyjny. Podczas gdy korporacje zarabiały na produkcie, który nie był dla nich nowością
Quinoa – Komercjalizacja andyjskiego superfood
Jak wspomniano wcześniej, quinoa, tradycyjna roślina spożywcza Andów, stała się globalnym „superfood”. Wielkie korporacje zaczęły patentować różne odmiany i metody przetwarzania.
Przez te działania cena quinoa wzrosła na rynkach międzynarodowych. To wpłynęło na dostępność rośliny dla lokalnych społeczności, które uprawiały ją od tysiącleci.
Róża damasceńska – Patent na olejek różany
Róża damasceńska, uprawiana głównie w Bułgarii i Turcji, jest źródłem cennego olejku różanego. Jednak pewne korporacje próbowały patentować metody destylacji tego olejku, choć były one znane i stosowane od wieków w tych regionach.
Lokalni producenci, którzy destylowali olejek różany według tradycyjnych metod, zostali postawieni w niekorzystnej sytuacji wobec dużych firm, które próbowały monopolizować rynek.
Wielkie korporacje często korzystają z luk w systemie patentowym, rejestrując patenty na tradycyjną wiedzę jako „nowe odkrycie” lub „wynalazek”. Chociaż wiele krajów wprowadziło przepisy dotyczące ochrony tradycyjnej wiedzy, globalna natura handlu i brak jednolitych standardów czynią tę ochronę trudną do egzekwowania.
Skutki dla lokalnych społeczności
Gdy korporacje uzyskują wyłączne prawa do tradycyjnej wiedzy, lokalne społeczności tracą kontrolę nad swoim dziedzictwem kulturowym. Mogą również tracić źródła dochodów, gdy korporacje dominują na rynkach, na których wcześniej społeczności te sprzedawały swoje produkty. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do utraty wiedzy, gdy tradycyjne praktyki stają się nieopłacalne wobec komercyjnej konkurencji.
Biopiractwo, czyli wykorzystywanie tradycyjnej wiedzy bez odpowiedniej rekompensaty lub uznania dla społeczności, które ją posiadają, ma dalekosiężne skutki. Nie tylko podważa ono wartość i znaczenie tradycyjnej wiedzy. Również ma poważne konsekwencje dla ekonomii, społeczności i kultury rdzennych ludów.
Wpływ na gospodarkę lokalnych społeczności
Utrata potencjalnych zysków. Gdy wielkie korporacje uzyskują patenty na produkty lub procesy bazujące na tradycyjnej wiedzy, lokalne społeczności często nie otrzymują żadnej części zysków. Dla wielu z tych społeczności, takie produkty mogą być kluczowym źródłem dochodu.
Zagrożenie dla lokalnych przedsiębiorców. Korporacje z patentami mogą zablokować lokalne przedsiębiorstwa przed wykorzystywaniem tradycyjnych technik lub składników, na które mają historyczne prawa.
Zależność od korporacji. W pewnych przypadkach społeczności stają się zależne od korporacji, które kontrolują dostęp do zasobów lub technologii opartych na tradycyjnej wiedzy.
Społeczne i kulturowe implikacje jakie powoduje biopiractwo
Utrata tożsamości i dumy kulturowej. Tradycyjna wiedza jest integralną częścią kulturowego dziedzictwa wielu społeczności. Jej wykorzystywanie bez uzyskania zgody lub uznania może prowadzić do poczucia wyobcowania i utraty tożsamości.
Destabilizacja społeczna. Gdy tradycyjne praktyki lub zasoby stają się niedostępne lub nieopłacalne z powodu działań korporacji, może to prowadzić do społecznych napięć, migracji lub utraty tradycyjnych struktur społecznych.
Zanik tradycyjnej wiedzy. Bez zachęt do przekazywania tradycyjnej wiedzy młodszym pokoleniom, istnieje ryzyko, że zostanie ona zapomniana lub zaniedbana.
Kwestie etyczne. Wykorzystywanie wiedzy bez zgody i rekompensaty jest etycznie niewłaściwe. Może prowadzić do poczucia niesprawiedliwości i wyzysku wśród lokalnych społeczności.
Podsumowując, konsekwencje biopiractwa są wielowymiarowe i dotykają zarówno aspektów ekonomicznych, jak i kulturowych rdzennych społeczności. Wielu uważa, że kluczem do rozwiązania tego problemu jest lepsze zrozumienie i szacunek dla tradycyjnej wiedzy. Również tworzenie mechanizmów, które zapewnią lokalnym społecznościom uczciwą rekompensatę i uznania za ich wkład.
Prawa własności intelektualnej a tradycyjna wiedza
Prawa własności intelektualnej, w tym prawa patentowe, prawa autorskie, znaki towarowe i wzory przemysłowe, zostały pierwotnie stworzone w celu ochrony wynalazków, twórczości artystycznej i innych form intelektualnej pracy w nowoczesnych gospodarkach. Jednak tradycyjna wiedza, która jest często zbiorowa, przekazywana z pokolenia na pokolenie i nie jest „nowa” w sensie zachodnich standardów patentowych, rzadko jest brana pod uwagę w ramach tych regulacji.
Biopiractwo, będące kontrowersyjnym zjawiskiem na globalnej arenie, wywołało szeroką odpowiedź ze strony różnych krajów i organizacji międzynarodowych. Celem wielu inicjatyw jest zapewnienie ochrony tradycyjnej wiedzy i dawanie lokalnym społecznościom głosu w kwestiach dotyczących ich dziedzictwa.
Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO)
WIPO, jako jedna z agencji ONZ, od lat pracuje nad problemem jakim jest biopiractwo. Stworzyła Komitet ds. Tradycyjnej Wiedzy, Genetycznych Zasobów i Folkloru, który dąży do stworzenia międzynarodowego ramowego prawa mającego chronić tradycyjną wiedzę przed nieautoryzowanym wykorzystaniem.
Konwencja o różnorodności biologicznej (CBD)
Przyjęta w 1992 roku, CBD promuje uczciwe i sprawiedliwe dzielenie się korzyściami wynikającymi z wykorzystania genetycznych zasobów, w tym tradycyjnej wiedzy. To ważny krok w kierunku uznania i rekompensaty dla lokalnych społeczności za ich wkład.
Protokół Nagoi
Jest to rozszerzenie CBD, które podkreśla konieczność uzyskania „przedwstępnej zgody, udzielonej na uzgodnionych warunkach” przed dostępem do genetycznych zasobów lub tradycyjnej wiedzy. Zakłada również uczciwe i sprawiedliwe podzielenie się korzyściami.
Inicjatywy krajowe
Wiele krajów wprowadziło własne ustawy mające na celu ochronę tradycyjnej wiedzy. Przykładowo, Indie utworzyły Narodową Bazę Danych Tradycyjnej Wiedzy. Gromadzi ona tysiące zapisów tradycyjnych receptur medycznych w celu zapobiegania ich patentowaniu przez zewnętrzne podmioty.
Inne inicjatywy i porozumienia
Istnieje wiele innych regionalnych i międzynarodowych inicjatyw, takich jak afrykańska inicjatywa OAPI (Organizacja Afrykańskiej Własności Intelektualnej) czy Amazon Cooperation Treaty Organization (ACTO). Podejmują one próby ochrony tradycyjnej wiedzy przed wykorzystaniem i biopiractwem.
Chociaż biopiractwo wciąż stanowi poważne wyzwanie, globalna odpowiedź na to zjawisko pokazuje rosnącą świadomość znaczenia i wartości tradycyjnej wiedzy. Przez różnorodne inicjatywy i porozumienia międzynarodowa społeczność stara się stworzyć ramy prawne i etyczne zapewniające ochronę i szacunek dla dziedzictwa i wiedzy lokalnych społeczności.
Kierunki przyszłościowego działania
W obliczu rosnącego biopiractwa oraz wyzwań z nim związanych, konieczne jest podejmowanie działań mających na celu ochronę tradycyjnej wiedzy. Oto kilka kierunków przyszłościowego działania, które mogą przyczynić się do większej ochrony i uznania dla tradycyjnej wiedzy na świecie.
Współpraca lokalnych społeczności, aktywistów i naukowców
Tworzenie baz danych tradycyjnej wiedzy. Lokalne społeczności mogą pracować wspólnie z naukowcami nad dokumentowaniem i archiwizacją swojej tradycyjnej wiedzy w celu jej ochrony i promocji.
Opracowywanie modeli uczciwego korzystania. Naukowcy i aktywiści mogą pomóc społecznościom w opracowywaniu umów, które gwarantują uczciwe dzielenie się korzyściami wynikającymi z wykorzystania ich wiedzy.
Inicjatywy badawcze skupiające się na tradycyjnej wiedzy. Poprzez promocję badań nad tradycyjnymi praktykami i wiedzą, naukowcy mogą pomóc w podkreśleniu ich wartości i znaczenia.
Rola edukacji i podnoszenia świadomości
Edukacja na poziomie lokalnym. Organizowanie warsztatów i szkoleń dla członków lokalnych społeczności na temat wartości ich tradycyjnej wiedzy i zagrożeń powodowanych przez biopiractwo.
Kampanie informacyjne. Aktywiści mogą prowadzić kampanie na rzecz zwiększenia świadomości globalnej o problemach biopiractwa i jego skutkach dla lokalnych społeczności.
Integracja tematyki w systemie edukacji. Włączenie tematyki biopiractwa do programów szkolnych i akademickich może pomóc w budowaniu świadomości przyszłych pokoleń. Rozumiejących zagrożenia związane z nieuczciwym wykorzystaniem tradycyjnej wiedzy.
Platformy dyskusyjne i konferencje. Organizowanie spotkań i konferencji skupiających się na problematyce biopiractwa. Gdzie różne strony mogą dzielić się swoimi doświadczeniami i poszukiwać wspólnych rozwiązań.
Biopiractwo – podsumowanie
W erze globalizacji i rosnącej komercjalizacji zasobów naturalnych, tradycyjna wiedza staje się jednym z najbardziej pożądanych i jednocześnie najbardziej narażonych na wykorzystanie skarbów. Nie można jej traktować jak bezpłatnego towaru na wolnym rynku. Ani przekształcać w produkt komercyjny bez uzyskania zgody i uczciwej rekompensaty dla społeczności, które ją pielęgnowały przez wieki.
Rozwój technologii, internacjonalizacja handlu i rosnące zainteresowanie różnorodnością biologiczną uczyniły tradycyjną wiedzę nie tylko atrakcyjnym, ale i wrażliwym zasobem. Nieuczciwe wykorzystanie tej wiedzy, znane jako biopiractwo, narusza prawa kulturowe, społeczne i gospodarcze rdzennych i lokalnych społeczności. Jednakże, pomimo tych wyzwań, istnieje także rosnąca globalna świadomość o konieczności ochrony i poszanowania tej wiedzy.
Stajemy więc przed pilnym wezwaniem do działania. Wspólnota międzynarodowa, rządy, korporacje, naukowcy i sami obywatele muszą podjąć konkretne kroki w celu ochrony tradycyjnej wiedzy. Oznacza to nie tylko tworzenie prawnych ram ochrony, ale także promowanie edukacji ekologicznej. Również podnoszenie świadomości oraz wspieranie lokalnych społeczności w zachowywaniu i rozwijaniu swojego dziedzictwa.
Nie możemy pozwolić, by wartościowe zasoby, które były kultywowane przez pokolenia, zostały utracone w zaledwie kilku dziesięcioleciach. Nasze działania teraz zdecydują o tym, czy przyszłe pokolenia będą mogły korzystać z bogactwa tradycyjnej wiedzy. Czy też stanie się ona jedynie wspomnieniem w historycznych annałach.