By móc w pełni rozumieć na czym polega zmiana klimatu, musimy najpierw wyjaśnić czym jest sam klimat.
Klimat to przebieg stanów pogodowych dla danego obszaru. Ustala się go na postawie wieloletnich, wnikliwych obserwacji. Jest on wynikiem współdziałania promieniowania słonecznego, cyrkulacji atmosfery, obiegu wody i czynników geograficznych. To, że obecnie następuje zmiana klimatu nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Takie zmiany jednak to realne zagrożenie dla ekosystemu, a to właśnie my, ludzie walnie przyczyniamy się do zmian klimatycznych.
Wpływ człowieka a zmiana klimatu na Ziemi
Epoka przemysłowa w dziejach ludzkości dała nam wielki skok rozwojowy. Mamy prąd, maszyny, sztuczną inteligencję. Podróżujemy samochodami, pociągami, latamy samolotami. Niestety wszystkie te działania powodują wzrost emisji gazów cieplarnianych, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu temperatury i zmian w klimacie.
Z początku były to powolne zmiany, prawie że niezauważalne. Ale z roku na rok pojawia się tyle anomalii w pogodzie, że możemy już z całą pewnością nie tylko apelować ale też odczuć na własnej skórze zmiany klimatu.
Rosnące temperatury obserwowane z roku na rok w tych samych okresach czasowych powodują zmiany klimatyczne. W naszym kontynentalnym i umiarkowanym klimacie obserwujemy coraz częściej niespotykane dotychczas fale upałów i susze. Mamy coraz częściej do czynienia z bezśnieżnymi zimami lub z bardzo skąpymi opadami śniegu, które są sporadyczne. Jeśli mi nie wierzycie, przypomnijcie sobie kiedy ostatni raz na Gwiazdkę był śnieg lub kiedy w ferie zimowe mogliście pojeździć na sankach blisko domu?
Skutki zmian klimatycznych
Jeśli w porę nie zaczniemy działać, możemy doprowadzić się do całkowitej zagłady. Jeśli nadal będziemy korzystać głównie z paliw kopalnych, to możemy spodziewać się, że do 2300 temperatura podniesie się aż o 8o. Ponieważ uświadomiliśmy sobie jak wielki negatywny wpływ na planetę ma nasza emisja gazów cieplarnianych do atmosfery, nie jesteśmy w stanie zlikwidować wszystkich skutków globalnego ocieplenia. To już się dzieje i to w tempie lawinowym.
Niestety jeśli ograniczylibyśmy zużycie paliw kopalnych o połowę, wydłużając tym samym czas jaki nam zostanie przed wyeksploatowaniem się ze złóż, nie pozbędziemy się problemu ocieplenia klimatu. Globalne ocieplenie nie zależy bowiem od tempa emisji lecz od sumy jaką finalnie wyemitujemy do atmosfery. Szybciej czy wolniej – jeśli wyemitujemy tyle samo gazów cieplarnianych, efekt będzie taki sam. Musimy więc nie tylko ograniczać spalanie paliw kopalnych i emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Ostatecznie będziemy musieli z nich całkowicie zrezygnować. Dlatego inwestowanie w OZE jest takie ważne.
Więcej na temat OZE przeczytasz w artykule: Odnawialne źródła energii – definicja, przykłady.
Fale upałów
Najbardziej oczywistą zmianą są coraz częstsze fale upałów. Wcześniej takich anomalii w Europie doświadczaliśmy raz na 740 lat. Obecnie szacuje się, że co piąte lato może być rekordowo ciepłe. W rejonach tropikalnych jest jeszcze gorzej. W Afryce i na Bliskim Wschodzie temperatura w miesiącach letnich może osiągać takie wartości, że obszary gdzie występuje mogą okazać się niezdatnymi do zamieszkania.
Rzadsze opady i ograniczony dostęp do wody
Zagrożenie suszą to coraz częstsze zjawisko w Polsce. A prognozy nie wyglądają wcale bardziej optymistycznie. Umiarkowana strefa, która jest w obecnych czasach nazywana spichlerzem świata jest szczególnie narażona na zmiany klimatyczne. Wzrostowi temperatur wtórować będzie spadek opadów co poskutkuje suszami.
Wyższe temperatury powietrza przyspieszają parowanie wody, co doprowadza do jeszcze większego i szybszego przesuszenia terenu. Co 10 mieszkaniec Ziemi cierpi z powodu dostępu do pitnej wody. A będzie jeszcze gorzej.
Nie chodzi tu tylko o całoroczną sumę opadów, ale o ich rozkład w ciągu roku. Zwiększa się częstotliwość zimowych opadów, a w lecie zaś zmniejsza. Wszystko to prowadzi do coraz częstszych susz, które będą się przeplatać z ulewami.
Zmiana klimatu a produkcja żywności
Konsekwencją zmian temperatury, suszy i braku wody jest ograniczenie w produkcji żywności. Ludzkości może grozić głód na niespotykaną jak dotąd skalę. Szacuje się, że Afryce Zachodniej plony pszenicy mogą spaść nawet o 40%.
Dlatego naukowcy już teraz opracowują alternatywne źródła białka pozyskiwane z insektów. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Mąka z owadów.
Topnienie lodowców
Powierzchnia lodowców kurczy się z roku na rok. Stopniowe topnienie lodowców w Andach oraz na terenach Azji doprowadzi do okresowego wysychania rzek, które właśnie z lodowców czerpały swą wodę.
Wzrost poziomu mórz
Konsekwencją uwolnienia wody z topniejących lodowców będzie podniesienie poziomu mórz i oceanów. Przewiduje się, że jeśli temperatura powietrza podniesie się o 2o poziom mórz do 2100 podniesie się o 0,5 metra. Jeśli doprowadzimy do tego, że lądolód na Antarktydzie i na Grenlandii zniknie całkowicie, spowodujemy wzrost poziomu mórz nawet o 13 metrów.
Wymieranie gatunków
Rafy koralowe znikną z powierzchni Ziemi. Przez 30 lat Wielka Rafa Koralowa utraciła aż połowę koralowców. To zagrożenie niesie za sobą skutki wymierania kolejnych gatunków. Rafy koralowe to habitat dla wielu morskich stworzeń, które także wymrą jeśli ich ekosystem nie przetrwa.
Nie lepiej sytuacja przedstawia się na lądzie. Z 80 000 zagrożonych gatunków fauny i flory wymrze aż 25%. Taki los czeka nas, jeśli średnia temperatura podniesie się zaledwie o 2o.
Zmiana klimatu – anomalia pogodowe
Coraz częstsze będą też anomalie pogodowe. Strefy klimatyczne będą się przesuwać coraz bardziej na północ, co będzie doprowadzać do niespotykanych tam zjawisk pogodowych. Przesuszone lasy narażone zostaną na pożary. Strefa umiarkowana coraz częściej będzie zmagać się z takimi zjawiskami jak cyklony, wichury. To wszystko będzie się działo, jeśli nie zareagujemy w porę na zanieczyszczenie powietrza.
Choroby, migracje, wojny, głód
Zmiana klimatu wpływa na każdy aspekt naszego życia. Coraz częściej narażeni będziemy na typowo tropikalne choroby. Wraz z falami upałów wzrasta ryzyko udarów cieplnych, na które szczególnie narażeni są ludzie starsi oraz dzieci.
Cieplejsze wody i powietrze to idealne warunki do rozwoju chorobotwórczych bakterii i wirusów, na które my, ludzie żyjący we względnie umiarkowanym klimacie, nie jesteśmy uodpornieni.
Tereny coraz częściej nękane przez huragany i powodzie w końcu zostaną opuszczone, gdyż nie będzie się opłacało co chwilę naprawiać szkód. W przeciągu 50 lat tereny, których średnia roczna temperatura wynosi 29o rozszerzy się na obszar, który dzisiaj zamieszkuje 3,5 mld ludzi. Obecnie takie temperatury panują na niezamieszkałych terenach Sahary i są zabójcze dla stałocieplnych zwierząt i ludzi. To spowoduje masowe przemieszczanie się ludności, migrację, konflikty międzynarodowe, walkę o zasoby, głód i wojny. Ograniczone zasoby jedzenia oraz zmieniające się tereny pod ich uprawę również przyczynią się do migracji i konfliktów oraz wzrostu cen.
Bardzo to katastroficzna wizja przyszłości, ale jeśli nie zaczniemy działać już dziś – każdy z nas, wkrótce może się ziścić. Świat bez lądolodów z całkowicie zmienioną linią brzegową. My, jako dostosowani do klimatu, który był stabilny przez ponad 10 tys. lat nie jesteśmy się w stanie dostosować do tak szybko postępujących zmian.